Wybór idealnej podłogi wiąże się finalnie z tym, że ktoś musi ją ułożyć. Rzecz może wydawać się mało skomplikowana, ale jednak popełnienie nawet małego błędu może skutkować tym, że podłoga nie będzie w 100% spełniać swojej roli. Brak odpowiednich dylatacji, złe łączenie, błędnie przycięte panele będą wymagały wprowadzania korekt. Nie brakuje materiałów w sieci, których zadaniem jest ułatwienie położenia paneli podłogowych na własną rękę. Czy jednak jest to dobry pomysł?
Różne systemy montażu paneli – co mamy do wyboru?
Wyróżnia się trzy główne rodzaje łączenia paneli podłogowych. Jednym z nich jest wpust i wypust zastosowane jako łączenie wymagające użycia kleju. Jest to już rzadko spotykana metoda łączenie, którą z powodzeniem zastąpiły panele niewymagająca użycia kleju. Panele podłogowe na zatrzask, mają specjalne krawędzie, które przystosowane są do łączenie bezklejowego, są to np. systemy EasyConnect czy Uniclick. Dostępne także są panele, które łączone są za pomocą gumowych uszczelek. Mają one krawędzie, które są specjalnie wyprofilowane, a w profilach o kształcie rynienek znajdują się gumki dylatacyjne oraz uszczelniające łączenia. Zdecydowanie najczęściej spotkać się można z panelami podłogowymi, które montuje się bez użycia kleju. Jest to metoda szybka, bezpieczna i bardzo solidna.
Posadzka pod układanie paneli podłogowych – niezwykle istotna kwestia
Jeśli nie mamy doświadczenie w układaniu paneli podłogowych, to właśnie posadzka może nam sprawić niemałego psikusa. Nie mając kompetencji do poprawnej oceny tego, czy posadzka spełnia wymagania do układania na niej paneli istnieje ryzyko, że po ich ułożeniu szybko ulegną one zniszczeniu. Mogą one ulegać pęknięciom, czy też będzie się rozchodzić. Posadzka musi być więc równa, a to czy taka jest ocenią fachowcy. Warto więc zlecić tego rodzaju pracę profesjonalnej ekipie, która nie tylko zweryfikuje to, czy posadzka nadaje się do ułożenia paneli, ale w razie co odpowiednio ją wypoziomuje.
